Forum www.bazawegierska.fora.pl Strona Główna www.bazawegierska.fora.pl
forum poświęcone psom ras węgierskich: Puli, Pumi, Komondor i Mudi
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pilęgnacja komondora
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bazawegierska.fora.pl Strona Główna -> Pielęgnacja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
morgan77




Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Śro 20:59, 16 Lut 2011    Temat postu: Pilęgnacja komondora

Może się komuś na coś przyda ten wątek a może nawiąże się jakaś dyskusja.

Przede wszystkim - komondora się nie czesze - to podstawowa informacja. Nie powinno się też go kąpać - chyba że w wyjątkowych sytuacjach Wink
Wydawało by się, że psa, który nie ma jeszcze dredów można wykąpać i wysuszyć bez problemu ale z własnego doświadczenia nie polecam, bo kąpiel zmiękcza sierść i nie filcuje się ona później tak łatwo jak powinna a w związku z tym dredy tworzą się z mozołem i nie są takie ładne jak u psa nigdy nie kąpanego. Może się to wydawać dziwne właścicielom psów "normalnych" ras ale tak jest. My popełniliśmy ten błąd i kiedyś wykąpaliśmy jednego z naszych psów chyba w wieku 7 miesięcy - co się potem omęczyłam żeby mu zrobić dredy to tylko ja wiem!!!

Psa z dredami nie kąpie się w całości, bo ogromnie trudno wysuszyć mu namoknięte dredy. A dredy niedokładnie wysuszone mogą zgnić lub spleśnieć!
Dorosłego komondora "pierze" się po kawałku tam gdzie brudne - łapy, pysk i tyłek. Trzeba pamiętać o dokładnym wysuszeniu dredów!

Puchata sierść komondora zaczyna się filcować w płaty w wieku 8-10 miesięcy. Płąty te należy podzielić na sznurki. Większość dredów tworzy się sama - trzeba tylko niewielkiej pomocy. Natomiast tył, łapy i boczki trzeba podzielić dokłądniej, bo tworzą się naprawdę zbite placki.
Sierść rośnie całe życie psa i w miarę wzrostu trzeba rozdzielać do samej skóry to co narosło.

Dużym plusem takiej okrywy jest ochrona przed kleszczami - te wstrętne robale nie mają szans dotrzeć do skóry i się wkręcić, bo po drodze wkręcają się w dredy i giną zaplątane w pojedyncze kłaczki Smile


Przygotowanie do wystawy.

Dla mnie wystawa z komondorami to "zło konieczne" - nie dlatego, że nie lubię albo moje psy nie lubią, bo lubimy przejażdżki i czas spędzony na wystawie. "Zło konieczne", bo niestety raz na jakiś czas trafi się na sędziego, który myli trochę komondora z pudelkiem miniaturowym i wyobraża sobie, że pies stróżujący (czyli pracujący) spędza tydzień przed wystawą w SPA dla psów Shocked
Ja przygotowuję komondory do wystawy zależnie od warunków pogodowych. Jak jest ładnie i sucho to czyszczę odpowiednio wcześnie zabrudzone miejsca. Jak jest brzydka pogoda to nawet się nie wygłupiam, bo cała praca i tak idzie na marne w momencie dojścia do ringu (zwłaszcza jak wystawa na zewnątrz) - łapy psa momentalnie stają się brudne a jakoś ciężko jest przenieść komondora na rękach z parkingu na ring Wink
W takich przypadkach od razu wychodzi znajomość rasy przez sędziego. Jak się nie zna to patrzy czy pies jest biały a jak się zna to ocenia budowę, ruch i rodzaj sierści.
Raz miałam taką sytuację w Krakowie na wystawie. Lało jak cholera, mój Eros mim, że pod dużym parasolem i tak wyglądał jak siedem nieszczęść. Nawet sobie pomyślałam żeby wcale nie wychodzić na ring ale tyle jechałam na wystawę, że pomyślałam "a co tam". Oceniała p.Bukład więc wiedziałam, że ocena będzie surowa. Od razu powiedziałam zrezygnowana, że przepraszam za nasz wygląd ale pogoda nas tak zaskoczyła i usłyszałam "że sędzia ocenia psa a nie warunki pogodowe" - Eros został wymacany na wszystkie strony, biegaliśmy i biegaliśmy i pies dostał super opis i najlepsze oceny i tytuły jakie mógł Smile

Dawno temu bardzo mi się podobały takie śnieżnobiałe komondory pochodzące z jednej z bardzo utytułowanych hodowli. Wygrywały zawsze wszystko gdzie się pojawiły. Przestały mi się podobać jak zobaczyłam na włąsne oczy w jakich warunkach żyją te psy w tej hodowli Shocked Podwiązane dredy w wiele kucyków (przeszkadzających psu w normalnym życiu) i psy żyjące w małych kojcach na metalowych rusztach żeby się nie brudziły.....

Tak więc wszystko ma dwie strony medalu.
Trzeba znaleźć złoty środek pomiędzy przesadną pielęgnacją a szczęśliwym psem, żyjącym w warunkach do jakich został stworzony Smile


Jeszcze jedna historia z wystawy mi się przypomniała Smile
Na finałach wchodzę z Erosem na ring przygotowawczy i słyszę (a słuch mam dobry) jak sędzia przyglądając się psom komentuje z asystentką poszczególne psy. Dłużej zatrzymał wzrok na Erosie i mówi "ależ on jest piękny" a pani z obrzydzeniem na twarzy "podoba Ci się?! te dredy są okropne" a on "piękny jest, a jaką ma głowę!" Efektem było III miejsce I grupy Smile Pewnie gdyby nie te wstrętne dredy byłoby wyżej Laughing he he



Pozdrawiam
Justyna

PS. Jak ktoś ma jakieś pytania konkretne to chętnie odpowiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prolog




Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice Bydgoszczy

PostWysłany: Śro 21:57, 16 Lut 2011    Temat postu:

Komondor to piękny, imponujący pies, ale niestety czysty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie zgadzam się z powyższymi argumentami, że np nie mozna doprowadzić psa czystego do ringu, nawet przy niesprzyjajacej pogodzie. Służą do tego klatki w ktorych można dotransportować komondora. Poza tym sędzia odróżni bród z "dzisiaj" i bród sprzed kilku miesięcy....

Pies na wystawie musi być czysty, nie można np wyciągać oceniajac psa, igieł i gałęzi z szaty, czy mieć brudne ręce po zbadaniu psa przez sędziego. Szata powinna być do końca , do skóry rozdzielona.
Pies - każdej rasy musi być odpowiednio przygotowany do wystawy!!!!!!
Myśle, że sędziowie oceniający grupe I mimo wszystko sa w stanie odróżnić pudelka od komondora, co zostało zainsynuowane w powyższym poście.

Owszen zgadzam się, że pielęgnacja psa tej rasy jest bardzo pracochłonna i czasochłonna, ale widocznie przerosla ona naszych polskich hodowców, bo nie wystarczy wykąpac psa myjąc mu przed wystawa tylko np. łapki Smile
Należy wybrać albo wystawy i czyste psy, ktore też mogą oczywiście żyć w komfortowych dla nich warunkach(owszem pomocne jest grupowanie dredów, co w niczym nie przeszkadza psu), albo stróżowanie na "puszcie". Do pielęgnacji można sobie (ułatwiając rozbijanie szaty) kupic odpowiednią maszynkę itp
Wystawy to pokaz piękności, a modelka na wybiegu tez w brudnej sukience nie wystąpi.
Mam równiez biełe długowłose psy, żyjące i biegajace jak normalne zwierzęta, ale na wystawe sa zawsze odpowiednio przygotowane.
Jeżdzę po całym Świecie ze swoimi psami na wystawy, już od 20 lat i widzę zdecydowany postęp jeśli chodzi o pielęgnacje psów również w Polsce, może kiedyś uda się dogonić nam Świat również i w tej dziedzinie. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morgan77




Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Śro 22:32, 16 Lut 2011    Temat postu:

Trochę się chyba nie zrozumiałyśmy.

Ja nigdzie nie napisałam, że komondor ma być brudny na wystawie jak przysłowiowa świnia Wink Oczywiście, że śmieci w sierści to powinna być dyskwalifikacja. Dredy oczywiście porozdzialane - to oczywiste.

Nie chciałam żeby mój post był odebrany jako przesłanie że komondor to ostatnia fleja, którą brudną wyciąga się na wystawę, bo tak nie twierdzę.
Ale komondor to nie jest również "lalka" do prania, trzymania w klatkach (bo tak wygodnie) i pudrowania.

I przykro mi, że piszesz, że pielęgnacja "przerosła polskich hodowców", bo polscy hodowcy to moja hodowla i jeszcze Iza (od Sułtana) i Basia (od Yagi i Xary) więc wszystko moja rodzina komondorowa Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morgan77




Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Śro 22:46, 16 Lut 2011    Temat postu:

W pielęgnacji komondora bardzo ważne są uszy. Klapnięte, duże i ciężkie pod obciązeniem dredów. Należy często kontrolować ich stan. Systematycznie należy wyrywać rosnące w środku ucha włoski żeby nie dopuścić do zbicia się włosków w jeden kołtun zatykający kanał ucha. Wtedy bardzo łatwo o zapalenie ucha, a wyrwanie kołtuna a czasem nawet zbitego dreda ze środka ucha jest bardzo trudne!

Ważne jest również obcinanie pazurów jeśli pies nie ma możliwości zdzierania ich sobie w sposób naturalny na twardej powierzchni. Ja to robię najczęściej na wiosnę i latem. W okresie zimowym zostawiam psom dłuższe pazury - łatwiej im się poruszać po lodzie, który zimą często mamy na podwórku. Zimą komondory wyglądają jak niedźwiedzie polarne - białe, wielkie a z łap sterczą czarne szpony Smile

Zimą dodatkowo trzeba zadbać o łapy, bo do dredów przylepiają się śniegowe kulki. Włoski od spodu łap wycinam dokładnie - to trochę pomaga. Jak śnieg jest bardzo klejący to smaruję łapy wazeliną.

W pielęgnacji trzeba również zwrócić uwagę na oczy. Ta "część" psa może nam umknąć, bo nie widać jej spod dredów Wink Ale jednak trzeba czasem zaglądnąć pod spód tego koca z dredów i zobaczyć co tam słychać Wink
Wydzielina z oczu często zbiera się w wewnętrznym kąciku i tworzy grube "śpiochy" oblepiając dredy. Z czasem tworzy się z tego strupek. Trzeba systematycznie oczyszczać kąciki z tej wydzieliny. Ja to robię po prostu palacami lub wacikiem nasączonym w roztworze z herbaty lub świetlika.

Pozdrawiam
Justyna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrzej




Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliszcz

PostWysłany: Pią 16:37, 18 Lut 2011    Temat postu:

Piszę to tylko po to aby ominąć ograniczenie forum i móc umieścić zdjęcie.
Właściwa treść poniżej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrzej




Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliszcz

PostWysłany: Pią 16:39, 18 Lut 2011    Temat postu:

Temat stary jak świat i dotyczy prawie każdej rasy. Tego typu poglądy głoszą rzesze właścicieli owczarków niemieckich, bouvierów, PON-ów i wielu wielu innych ras. O tym że dany pies to nie pudelek i że pracujący słyszałem nie raz. Swoją drogą gdzie te psy tak ciężko pracują ? Jakieś stada pędzą ? I tylko w chwili wolnej wyskakują z pastwiska na wystawę?
Dla mnie każdy pies brudny jest brudny i nie ma wytłumaczenia jeśli go widzę na ringu. Takich psów, niestety, jest wiele jeśli nie większość na polskich wystawach. Swoją drogą już samo stwierdzenie że "psa się nie kąpie" jest chore - a co z higieną i zdrowiem zwierzaka ? Wracając do wystaw, jedziemy po to aby zaprezentować psa na wystawie piękności i jego szata jest częścią wizerunku no i powinna być odpowiednio przygotowana, czysta. Świadczy to nawet o zaangażowaniu wystawcy, poważnym traktowaniu i szacunku dla sędziego, wystawców. Mnie zawsze zależy aby pies wypadł efektownie, tym bardziej że na ringu masz na to ok 5 min a wystawiasz by wygrać. Jeżeli wystawa to "dopust boży" to po co wystawiać ?
Nie jest też prawdą że zabiegi pielęgnacyjne niszczą szatę. Mówiąc kolokwialnie pies ma włos albo go nie ma. Jeśli go nie ma to nic się nie zrobi ale jeśli szata jest mocna to poprawna pielęgnacja z użyciem odpowiednich środków tylko zwiększa efekt.
Pies nie przygotowany a szczególnie brudny, nie powinien się pojawiać na ringu. I dobrze że są sędziowie którzy zwracają na to uwagę ponieważ w ten sposób podnoszą standardy, wpływają na kulturę i jakość wystaw oraz hodowli.
Żeby nie było - te same kryteria stosuję do wystawców. Kiedyś była z nami na wystawie znajoma amerykanka - psiara - nie mogła zrozumieć że w Polsce psy wystawia się w jeansach.
Oczywiście, każdy może robić co mu się podoba, wystawiać psa tak jak chce ale proszę nie mieć pretensji, jeśli zdarzy się osoba o moich poglądach i nazwie rzeczy po imieniu. To był w końcu wasz wybór, a jeśli uważacie że tak to powinno wyglądać to wogóle nie ma się o co obrażać.
Także uważam że pielęgnacja wielu ras przerosła właścicieli, ale tu mówimy o komondorach.
"Odszczekam to" jak na ringu zobaczę takiego:



Ostatnio zmieniony przez Andrzej dnia Pią 16:58, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morgan77




Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Pią 18:30, 18 Lut 2011    Temat postu:

U mnie psy nie pracują może ciężko ale mam je przede wszystkim do stróżowania i ochrony gospodarstwa - mieszkam na totalnym zadupiu w środku lasu.
Stad nie pędzą - mamy tylko kózki miniaturowe i konie.

Ładnie wszystko napisałeś tylko dlaczego uczepiliście się stwierdzenia "brudny komondor"?? Gdzie ja napisałam, że preferuję brudne komondory i z takimi jeżdżę na wystawy? Owszem napisałam, że raz mój Eros wyglądał koszmarnie w Krakowie, bo lało - wstyd mi było za to jak wyglądaliśmy i oczywiście nie zostawaliśmy na finały, bo w życiu bym nie wyszła z tak upapranym psem na ring honorowy! Pocieszeniem dla mnie było to, że wszystkie długowłose psy wyglądały tragicznie Wink

Więc bardzo proszę o nie napadanie na mnie, i proszę nie uświadamiaj mi, że białe jest białe a czarne czarne - bo mam ten sam pogląd.

Ja jestem zdania po prostu, że nie należy nadmiernie przeginać w żadną stronę - ani przesadna pielęgnacja nie jest dobra ani jej brak - po prostu.

Wyraziłam swoje zdanie - że komondora się nie kąpie, a już na pewno w całości za jednym razem. Dla mnie to byłoby znęcanie się nad zwierzęciem i tyle. I nikt mnie nigdy nie przekona, że ważniejszy jest pogląd sędziego na wystawie odnośnie psa niż komfort psychiczny mojego psa Smile

Ja moje psy kąpię kawałkami nie tylko przed wystawami (jak potrzeba) ale również latem tak po prostu dla schłodzenia ich i wypłukania brudu z sierści. Nie zdarza się to często a mimo to nigdy nie miałam żadnych problemów zdrowotnych u psów. Nigdy nie miały problemów ze skórą czy sierścią.

Andrzeju reprezentujemy dwa jakby przeciwne światy - ja mam stado komondorów (przede wszystkim do stróżowania) a Ty patrzysz pewnie oczami swojej Żony (bo nie wiem czy też jesteś sędzią) i oceniasz psy pod względem czystości. Ok. Po to jest forum żeby wymieniać poglądy Smile

A pies ze zdjęcia faktycznie przepiękny. Z tego co kojarzę to chyba pies mieszkający w USA?

A tak na marginesie to ja bardzo żałuję, że u nas nie ma typowych przeglądów hodowlanych dopuszczających psy do hodowli. Na przeglądach oceniają to co u psa najważniejsze i to co może przekazać swojemu potomstwu w genach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrzej




Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliszcz

PostWysłany: Pią 20:57, 18 Lut 2011    Temat postu:

Nie napadam i staram się nie personalizować. Wydaje mi się że w poprzednim poście głównie pisałem "psy wszystkich ras" a nie "komondor". Ale to Ty zaczęłaś temat i zapraszałaś do dyskusji więc skorzystałem. Mam się zamknąć ?

Niezbyt często uczestniczę w forowych dysputach, najczęściej w tematach które uważam za ważne. Poruszyłaś taki ważny temat w mojej hierarchii.
Przedstawiam inny punkt widzenia po to aby nie ukorzeniać poglądów jakie głosisz, w których niestety nie jesteś odosobniona.
Jeszcze raz podkreślę, piszę o psach które pojawiają się na wystawach i ich właściciele chcą wygrywać..

A teraz, skoro to forum to podyskutujmy:

Cytat:
Ładnie wszystko napisałeś tylko dlaczego uczepiliście się stwierdzenia "brudny komondor"?? Gdzie ja napisałam, że preferuję brudne komondory i z takimi jeżdżę na wystawy?


Temat jest o komondorach, zwracałem uwagę że dotyczy on wielu ras ale faktycznie za komondorami ciągnie się etykietka "brudasów". Nie wiesz czasami dlaczego ?

Cytat:
Owszem napisałam, że raz mój Eros wyglądał koszmarnie w Krakowie, bo lało - wstyd mi było za to jak wyglądaliśmy i oczywiście nie zostawaliśmy na finały, bo w życiu bym nie wyszła z tak upapranym psem na ring honorowy! Pocieszeniem dla mnie było to, że wszystkie długowłose psy wyglądały tragicznie


Choćby gówna z nieba leciały, mój pies na ringu wyglądałby jak ze stołu groomerskiego a przynajmniej zrobiłbym wszystko aby tak było. Do tego są klatki, namioty, parasole i i wiele innych. Jedziesz czasami nawet kilkaset kilometrów aby pokazać psa i co odpuścisz na finiszu ?

Cytat:
Wyraziłam swoje zdanie - że komondora się nie kąpie, a już na pewno w całości za jednym razem. Dla mnie to byłoby znęcanie się nad zwierzęciem i tyle.


Tego nie rozumiem, nie znęcaj się jak kąpiesz psa.

Cytat:
I nikt mnie nigdy nie przekona, że ważniejszy jest pogląd sędziego na wystawie odnośnie psa niż komfort psychiczny mojego psa


Na wystawie pogląd sędziego jest najważniejszy, przecież to on ocenia Twojego psa, po to jedziesz. Jeżeli w trakcie tej oceny pies czuje się niekomfortowo to także Twoja wina. Psy należy nauczyć wystawiania, uczestniczenia w wystawach i przygotowania do nich. Już o tym pisałem ale powtórzę - wystawy nie są obowiązkowe, nie trzeba w nich uczestniczyć. A jeśli chodzi o "hodowlankę" to można ją wyjeździć prawie ze samą smyczą.

Cytat:
Andrzeju reprezentujemy dwa jakby przeciwne światy - ja mam stado komondorów (przede wszystkim do stróżowania) a Ty patrzysz pewnie oczami swojej Żony (bo nie wiem czy też jesteś sędzią) i oceniasz psy pod względem czystości.


No tu się mylisz. Jestem przede wszystkim miłośnikiem psów rasowych a patrzę cały czas własnymi oczami. Mieszkam ze sporą gromadą psów rasowych "wystawowych" które po godzinach pilnują mojego obejścia, na totalnym zadupiu w środku lasu.

Cytat:
A tak na marginesie to ja bardzo żałuję, że u nas nie ma typowych przeglądów hodowlanych dopuszczających psy do hodowli.


A tutaj Cię zaskoczę bo się z Tobą zgadzam.

pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez Andrzej dnia Pią 21:00, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morgan77




Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Pią 21:51, 18 Lut 2011    Temat postu:

Nie nie - absolutnie nie masz się "zamknąć" Smile

Ja szanuję ludzi, którzy mają odmienny pogląd niż mój a jednocześnie potrafią mile wymienić te poglądy Smile

Za komondorami ciągnie się opinia brudasów z kilku powodów:

Przede wszystkim dlatego, że jak ludzie widzą takie dredy to zaraz wyobrażają sobie "życie wewnętrzne" jakie się odbywa w tych dredach - czyli pchły, kleszcze itp,itd. Wink
Co jest akurat bzdurą, bo komondor pod tym względem jest normalnym psem jak każdy inny i jak się o niego dba to nie jest zapchlonym śmierdziuchem. Wystarczy zabezpieczyć psa preparatem zakrapianym na skórę i wszelkie pasożyty mamy z głowy.

Drugie co sobie ludzie wyorażają to to, że ta sierść jest nieprzyjemna w dotyku, tłusta, brudząca ręce i śmierdząca. Dredy mają specyficzną "powłoczkę" chroniącą ją przed wilgocią i brudem ale nie jest to jakaś toksyczna substancja dla ludzi, brudząca ręce.

Ja czasem mam ubaw jak obserwuję reakcje ludzi w kontakcie z komondorem. Na początku mojej przygody z dredziarzami te negatywne reakcje mnie strasznie denerwowały a teraz już przywykłam i bardzo mnie bawią Smile Większość ludzi na widok komondora ma mimowolny grymas obrzydzenia na twarzy he he. Spora część po pogłaskaniu psa ukradkiem wącha swoje palce. To właśnie potwierdza opinię jaką ma komondor - brudas i śmierdziel.


Choćby gówna z nieba leciały, mój pies na ringu wyglądałby jak ze stołu groomerskiego a przynajmniej zrobiłbym wszystko aby tak było. Do tego są klatki, namioty, parasole i i wiele innych. Jedziesz czasami nawet kilkaset kilometrów aby pokazać psa i co odpuścisz na finiszu ?


Ja odpuszczam. Taka jestem - po prostu nie mam sumienia trzymać psa przez całą wystawę w klatce czy namiocie. Po prostu nie potrafię i tyle. I czasem jak w trakcie wystawy się rozleje to mówię trudno i tyle i razem z psami wracam do samochodu taplając się po drodze w kałużach.


Tego nie rozumiem, nie znęcaj się jak kąpiesz psa.


Znęcam się jak wsadzę komondora do wanny i najpierw namaczam go przez godzinę, szoruję i spłukuję przez kolejne godziny, potem pies nie może wstać o własnych siłach pod wpływem ciężaru namokniętych dredów, a potem jeszcze dochodzą dłuuugie godziny suszenia gorącą suszarką. Nie wmówisz mi, że błagalne spojrzenie psa, który jest tym wszystkim wymęczony, nie prosi mnie żebym tego nie robiła.


Już o tym pisałem ale powtórzę - wystawy nie są obowiązkowe, nie trzeba w nich uczestniczyć. A jeśli chodzi o "hodowlankę" to można ją wyjeździć prawie ze samą smyczą.

Dlatego też nie jeżdżę bóg wie ile po wystawach Smile


No tu się mylisz. Jestem przede wszystkim miłośnikiem psów rasowych a patrzę cały czas własnymi oczami. Mieszkam ze sporą gromadą psów rasowych "wystawowych" które po godzinach pilnują mojego obejścia, na totalnym zadupiu w środku lasu.

No to przepraszam - źle oceniłam Wink
Ja też mieszkam na zadupiu a moje psy też pilnują i po godzinach jadą na wystawy Wink


A tutaj Cię zaskoczę bo się z Tobą zgadzam.

No to się cieszę, że chociaż tu Smile

Również pozdrawiam.
Justyna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morgan77




Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Pią 22:04, 18 Lut 2011    Temat postu:

Chciałam wstawić zdjęcia Hexy z ostatniej wystawy rzeszowskiej ale imageshack mi nie działa coś Sad

Jak dla mnie, moja niewypielęgnowana, niewykąpana i po prostu zabrana z podwórka suka, wyglądała cudnie Smile

Oczywiście nie tak jak komondor ze zdjęcia zamieszczonego przez Andrzeja ale dla mnie idealnie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morgan77




Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Pią 22:09, 18 Lut 2011    Temat postu:

ooo - uwaga - zawiało od lepszej strony w lesie i internet działa lepiej

Hmmm próbowałam i nici z tego - nie wiem jak tu się zdjęcia wstawia....


Ostatnio zmieniony przez morgan77 dnia Pią 22:21, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morgan77




Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Pią 22:22, 18 Lut 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
[/url]


Ostatnio zmieniony przez morgan77 dnia Pią 22:25, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrzej




Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliszcz

PostWysłany: Pią 23:34, 18 Lut 2011    Temat postu:

Źle przygotowujesz swojego komondora.
Psa takiego jak komondor nie powinno się namaczać w całości. Stawia się go w wannie, powiedzmy po kostki (umownie) w wodzie i myje się partiami czy wręcz sznurami. Można używać gąbki, lub poszczególne sznury namaczać i wyciskać. Tak długo aż poleci czysta woda. Wspomagamy się szamponami, najlepiej wybielającymi (np. 1 All System, Coat handler itp), odtłuszczaczami. W ten sposób nigdy nie masz zbyt dużo wody na psie. Komondora nigdy nie suszymy suszarką !!! Powinien schnąć swobodnie, aby to nie trwało wieki w towarzystwie wentylatora, idealnie w przewiewnym lub wręcz klimatyzowanym pomieszczeniu. Pies schnie ok 24 - do 48 godzin w zależności od temperatury, wilgotności i wymiany powietrza.

PS.
Komondor na zdjęciu wygląda bardzo dobrze.


Ostatnio zmieniony przez Andrzej dnia Pią 23:52, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morgan77




Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Sob 20:58, 19 Lut 2011    Temat postu:

Hmmm... i to jest właśnie minus "rozmowy" na forum a nie na żywo. Dużo więcej czasu zajmuje dojście do tego samego wniosku.. Wink

To napisałam ja w pierwszym poście:
Psa z dredami nie kąpie się w całości, bo ogromnie trudno wysuszyć mu namoknięte dredy. A dredy niedokładnie wysuszone mogą zgnić lub spleśnieć!
Dorosłego komondora "pierze" się po kawałku tam gdzie brudne - łapy, pysk i tyłek. Trzeba pamiętać o dokładnym wysuszeniu dredów!


A to Ty:
Psa takiego jak komondor nie powinno się namaczać w całości. Stawia się go w wannie, powiedzmy po kostki (umownie) w wodzie i myje się partiami czy wręcz sznurami.

I doszliśmy do jednego wniosku.... Wink

Ja pisząc "kąpiel" miałam na myśli właśnie namoczenie całego psa, namydlenie szamponem i spłukanie - bo tak rozumiem kąpiel psa. Komondora czyści się po kawałku - czyli jak to określiłeś partiami.

I ja - jeśli już to robię - to robię właśnie tak jak to opisałeś.

Ja uważam, że psa jednak powinno się wysuszyć.
Kiedyś dawno temu nie wysuszyliśmy naszej suki i dostała odparzeń na skórze przez zostawione do wyschnięcia wilgotne dredy właśnie. Tak więc ja jeśli już myję to zawsze suszę.


A pisałam o wsadzaniu psa do wanny i namaczaniu, bo takie filmiki można znaleźć na necie - pies leży po szyję w wannie zrezygnowany a właściciel szoruje dredy jak dywan. Efekt końcowy jest oczywiście rewelacyjny ale ile niewygody dla psa to nawet nie chcę myśleć.

Szampony z odtłuszczaczami są dobre oczywiście ale mają jeden podstawowy minus - pozbawiają sierść naturalnej powłoki ochronnej co powoduje szybsze łapanie brudu w przyszłości. Tworzy się więc takie kółko zamknięte - kąpiemy psa, pozbawiamy sierść naturalnej powłoki, sierść szybciej się brudzi, trzeba prać dredy coraz częściej itd.itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
morgan77




Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Sob 21:31, 19 Lut 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]



[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez morgan77 dnia Sob 21:39, 19 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bazawegierska.fora.pl Strona Główna -> Pielęgnacja
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin